Droga w Maciejówce od lat wyróżnia się na tle innych dróg gminy Miedziana Góra. Wyróżnia na tyle, że niejedno sołectwo marzyło o takim asfalcie, chodniku i pasie zieleni. A na Maciejówce nie dbają o nie ani mieszkańcy, ani gmina.
Koszt wybudowania asfaltowej drogi ze zjazdami na posesje i chodników na Maciejówce, wraz z licznymi poprawkami inwestycji, wyniósł kilka milionów złotych. Dla mieszkańców innych sołectw taki luksus był marzeniem, ale tłumaczyli sobie że przy tej drodze mieszkają osoby, które zasiadają w Radzie Powiatu Kielce, Radzie Gminy Miedziana Góra i piastują stanowiska w Zakładzie Gospodarki Komunalnej w Miedzianej Górze, to ich siła przebicia była większa.
Tych chęci zadbania o otoczenie nie widać jednak teraz, gdy droga już powstała. Każdy kierowca omijający przez Maciejówkę korki na trasie krajowej nr 74 widzi przerośnięte trawą chodniki, zapuszczoną zieleń i przytkane studzienki. To dziwi, bo w przypadku tej trasy trudno tłumaczyć, że odpowiedzialni za porządek w gminie jej nie widzieli, skoro tam mieszkają…
Wygląd i stan chodnika mówi wiele o gospodarzach naszej gminy: kosztowna inwestycja nie interesuje nikogo, a chwasty zarastają chodniki przypominając o milionach wyrzuconych w błoto. Wstyd jest tylko przed mieszkańcami sąsiednich gmin, bo w Strawczynie czy Zagnańsku zwyczaje, szczególnie dotyczące porządku i estetyki, są zgoła inne.
Najwyższa pora aby wójt, radni i szefowie odpowiednich jednostek gminy wzięli się do pracy i uporządkowali chodnik na Maciejówce, a przy okazji wiele innych rejonów, które tego potrzebują. Wygląd naszej gminy świadczy o jej gospodarzu i jak na razie dobrych skojarzeń nie budzi.
/Gabi/